Wczoraj upłynął termin wysłania pierwszego obrazka :)
Mam nadzieję, że każdej z Was udało się go skończyć i wysłać na czas...
Mam wielką prośbę - szanujcie czas innych koleżanek i wysyłajcie hafty w terminie... Po to zostały ustalone dwa miesiące nie jeden, żeby się wyrabiać... ja wiem że macie mnóstwo innych spraw na głowie, że jest wielka pokusa haftować 10 haftów na raz (sama postępuję podobnie), sama mam małe dziecko i wiem, że czasami jest ciężko się ze wszystkim wyrobić, ale jeśli ktoś wziął udział w zabawie to był świadomy tego, że musi na czas zdążyć z każdym obrazkiem...
Teraz będzie łatwiej, bo już nie trzeba będzie haftować tej przeklętej dłuugiej liny :)
Obrazki są nieduże i szybko się będą haftowały :)
To tak tytułem wstępu...
A teraz przejdę do rzeczy... wczoraj przeczytałam rano na blogu że jagnieszka wysłała już do mnie swój hafcik... no to się ucieszyłam, że go niedługo dostanę. Jednak nie przypuszczałam, że aż tak szybko, bo jak po południu otworzyłam skrzynkę, koperta była już w środku...
Oto co zawierała....

A to, zgodnie z życzeniem zdjęcie muszelek jagnieszki...


Teraz będzie łatwiej, bo już nie trzeba będzie haftować tej przeklętej dłuugiej liny :)
Obrazki są nieduże i szybko się będą haftowały :)
To tak tytułem wstępu...
A teraz przejdę do rzeczy... wczoraj przeczytałam rano na blogu że jagnieszka wysłała już do mnie swój hafcik... no to się ucieszyłam, że go niedługo dostanę. Jednak nie przypuszczałam, że aż tak szybko, bo jak po południu otworzyłam skrzynkę, koperta była już w środku...
Oto co zawierała....
A to, zgodnie z życzeniem zdjęcie muszelek jagnieszki...