Maluszek powstał na aidzie 18ct koloru kości słoniowej. Wyszywany był jedną nitką muliny DMC, przy czym kolorystykę dopasowałam do leżaczków z Robin'owego obrazka. Aidę przybrudziłam tuszem, aby dopasować obrazek do całości wpisu.poniedziałek, 19 lipca 2010
Aggaw, Nadmorski maluszek (1)
Nieuchronnie nadszedł ten moment, kiedy trzeba było poczynić pierwszy wpis do notatnika związanego z zabawą Round Robin Nadmorskie wspomnienie. Wyzwanie było nie lada, bo po pierwsze: był to pierwszy mój wpis w zabawie tego typu, po drugie: format 7 cm x 10 cm nie daje dużego pola manewru. Wena oczywiście przyszła niemal w ostatnim momencie, ale dałam radę i Gosi komplet powędrował w wyznaczonym terminie do Eli.
Na potrzeby wpisu powstał maleńki hafcik tematycznie związany z obrazkiem, który przypadł mi w udziale do wyszywania na aidzie Gosi. Całego wpisu oczywiście nie będę publikować, aby nie zepsuć niespodzianki, ale sam hafcik to chyba mogę pokazać :-)
Maluszek powstał na aidzie 18ct koloru kości słoniowej. Wyszywany był jedną nitką muliny DMC, przy czym kolorystykę dopasowałam do leżaczków z Robin'owego obrazka. Aidę przybrudziłam tuszem, aby dopasować obrazek do całości wpisu.
Maluszek powstał na aidzie 18ct koloru kości słoniowej. Wyszywany był jedną nitką muliny DMC, przy czym kolorystykę dopasowałam do leżaczków z Robin'owego obrazka. Aidę przybrudziłam tuszem, aby dopasować obrazek do całości wpisu.czwartek, 8 lipca 2010
Aggaw, Leżaczki (2)
Zdołałam uporać się z drugim obrazkiem Round Robin Nadmorskie wspomnienie. "Uporać się" jest chyba najbardziej odpowiednim czasownikiem, bo nie mogę powiedzieć, że wyszywałam te leżaki z entuzjazmem. Jakoś nie "podszedł" mi ten obrazek. Najważniejsze, że udało się wyhaftować go w terminie. Obrazek wygląda tak:
środa, 7 lipca 2010
Jagnieszka,pytanie
Wydawało mi się ,ze jestem osobą dość spokojną i cierpliwą ale mamy już 07.07 a nadal nie dotarła do mnie kanwa,którą miałam wyszyć do 19.07 w związku z tym mam pytanie,czy ktoś wie co się dzieje? Wiele czasu myślałam nad tym czy pisać bo przecież to tylko zabawa ale trochę mnie to osłabia i wiem i rozumiem,że każda z nas ma obowiązki i można nie mieć czasu ale każda z nas również zobowiązała się do brania udziału w tej zabawie. Ja wyszywając pierwszą cześć też zrobiłam to na ostatnią minutę ale wiem,że można. Nie wiem czy tylko ja tak mam,ale biorę udział w takiej zabawie po raz kolejny i jestem załamana tym ,że osoby,które się zgłosiły nie wywiązują się z umowy i nie wiem czy warto było? Co dalej? Czy mam nadal czekać na kanwę ,czy dać sobie spokój?
bebezet; leżaczki skończone poszł w świat...
Wczoraj udało mi się skończyć leżaczki... wyszły super!! uwielbiam morskie motywy :) od razu zachciało mi się nad morze...
Dobra, teraz tylko zdjęcia...
No i całość prezentuje się tak...
Teraz czekam na kolejną kanwę, a w międzyczasie biorę się za moje peonie chyba :)
Etykiety:
bebezet,
leżaczki,
morze,
obrazek nr 2,
pasek,
zamki z piasku
wtorek, 6 lipca 2010
Rosse5 - Leżaczki
Witajcie:)

Ale za to z konturami - to zupełnie co innego:D
Postanowiłam sobie, że tym razem nie będę sie guzdrała do ostatniej chwili i choć zaczęłam wyszywać drugi obrazek na kanwie Beatki już na początku czerwca (Beatka przysłała mi kanwę bardzo szybko:), to z racji braku czasu związanego z pisaniem pracy mgr, skończyłam go dopiero dzisiaj.
Najpierw wyszyłam cały obrazek i oglądając go tak bez konturów stwierdziłam, że jakoś tak nawet mi się specjalnie nie podoba, zresztą - zobaczcie same:
Najpierw wyszyłam cały obrazek i oglądając go tak bez konturów stwierdziłam, że jakoś tak nawet mi się specjalnie nie podoba, zresztą - zobaczcie same:
Ale za to z konturami - to zupełnie co innego:D
Oczywiście popełniłam błąd, widoczny przy brzegu parasola, bo chyba żadna moja praca nie obejdzie się choćby bez jednego pomylonego krzyżyka - i tu również - zamiast czerwonego jest niebieski;) mam nadzieję, że mi Beatka wybaczy tę drobną pomyłkę;P
I na koniec całość Beatkowego Nadmorskiego Wspomnienia - czyli obrazków sztuk dwie:)
Jeszcze tylko wpis do notesiku i kanwa poleci w dalszą drogę:)
A jak Wasze postępy, dziewczyny?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)


