Jakoś tak ruszyłam "z kopyta" i skończyłam czwarty obrazek. Wyszywało mi się wyjątkowo szybko i przyjemnie ale tym razem miałam przeboje z french knotami tzn. dawno ich nie wyszywałam i musiałam się nieźle nagimnastykować żeby je skończyć. Zdjęcie poglądowe:)
A tu już zbliżenie :
Podsumowanie grudnia (i całego roku) oraz UFOkowy rok
4 miesiące temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz